Grupa szalonych, kochanych Wariatek i Wariatów popełniła coś takiego: klik, klik, klik - album wydany na okazję narodzin mojej Córeczki i Synka Jaszczębia ( już niedługo wyskoczy mamie z brzucha) - tym samym ekipa doprowadziła starego konia-cowboya do łez wzruszenia i rozklejenia całkowitego. Komiksowe Becikowe było trzymanym w tajemnicy projektem za którego sterami siedzieli Asu i Sztybor. Już w styczniu artyści z tego albumu zapewnili sobie pierwsze miejsce we wszelkich rankingach komiksowych za rok 2010, a u mojej Córki ( już ogląda świat ) pierwsze miejsce wśród ulubionych komiksiarzy - z tytułem dożywotnim.
Dochód ze sprzedaży tego albumika ma powędrować dla rodziny Jaszczębia i mojej. Co prawda nie dzieli się skóry na żywym niedźwiedziu (choć słyszałem, że sprzedaż idzie dobrze), to wraz z żoną postanowiliśmy, że Dorotka od Cioć i Wujków, według Ich woli - prezent dostanie, ale pieniążki pomogą też innym dzieciom. Wujek Asu pomógł w wyborze i postanowiliśmy, że będą to dzieci z rodzinnych domów dziecka, którymi opiekuje się Fundacja Świętego Mikołaja.
Bo życie lubi podwójne niespodzianki. Kiedy Ciocie i Wujkowie trzymali w tajemnicy Komiksowe Becikowe, wtedy tata Dorotki skrywał przed światem inną tajemnicę. Dzisiaj ta tajemnica stała się pełnoprawna i oficjalna. Otóż: klik, klik.
Tak więc Dorotka ma na pieluchy i grzechotki. I chętnie się podzieli.
Więcej dzieci pozna nowe komiksowe Ciocie i nowych komiksowych Wujków.